Każda z nas ma swoje unikalne upodobania i pragnienia, które czasem trudno wyjaśnić. Jednego dnia marzymy o czekoladzie, innego o pikantnych daniach, a jeszcze innego po prostu o chwili ciszy i spokoju. Czym są te zachcianki i skąd się biorą? Czy to tylko przypadkowe impulsy? A może kryją w sobie głębsze znaczenie? W naszym wywiadzie z dietetykiem klinicznym, Natalią Kwiatkowską, rozmawiamy o tym, co nasze zachcianki mogą powiedzieć o nas samych, naszych emocjach, zdrowiu i potrzebach.

6.jpg

Pewnie każda z nas rozumie słowo zachcianki. Ale czy mogłabyś wyjaśnić nam ten termin z punktu widzenia dietetyka klinicznego?

Nasz organizm jest niesamowicie mądry. I gdy się w niego wsłuchamy, to możemy odczytać wiele wysłanych przez niego sygnałów. Jednym z takich znaków są właśnie nasze preferencje żywieniowe, czyli zachcianki.

Czy zachcianki są złe? Bo jednak chyba to słowo kojarzy się trochę negatywnie.

Nie powiedziałabym, że zachcianki są złe. To naturalne sygnały z naszego organizmu. Tylko muszą być odpowiednio interpretowane. Możemy je wykorzystać w dobry sposób.

Czy te zachcianki mogą być oznaką jakichś niedoborów w organizmie?

Oczywiście! Chętnie podam kilka przykładów. Jedną z takich najbardziej znanych zachcianek jest ochota na słodycze. Tę ochotę na słodycze u moich pacjentów obserwuję nagminnie. Z czego wynika taka zachcianka? M.in. z tego, że jemy zbyt małą ilość białka. Jeżeli nie jemy wystarczająco dużo dobrej jakości białka, spożywamy za mało strączków, jajek, pestek i kasz, a głównie skupiamy się na produktach wysoko przetworzonych i węglowodanowych, to wtedy będziemy mieć ochotę na słodkie zachcianki.

Gdy się odchudzamy i często chce nam się czegoś słodkiego, to może oznaczać, że wprowadziłyśmy zbyt duży deficyt kaloryczny. Ciekawostką jest również, że w badaniach naukowych wykazano, że osoby po nieprzespanej nocy mają większą ochotę na słodycze. Nadmierna ochota na słodkie produkty może wynikać z obecności tzw. lokatorów w organizmie, np. candidy i pasożytów, ale także z niedoborów magnezu, cynku i chromu. Takie zachcianki mogą też świadczyć o za wysokim poziomie kortyzolu, czyli stresu.

Czasami zdarza się mieć zachciankę na coś tłustego czy smażonego. Co to oznacza?

To może świadczyć o zbyt małej podaży kalorii. Z drugiej strony mogą to być niedobory witamin rozpuszczalnych w tłuszczach, czyli witamin A, D, E i K. W takiej sytuacji warto uzupełniać te witaminy i postawić na dobrej jakości nienasycone kwasy tłuszczowe i suplementację kwasu Omega3.

Popularną zachcianką jest też ochota na słone przekąski. Czy to też coś mówi o nas?

Może to oznaczać niedobór żelaza. Jeżeli mamy ochotę na coś słonego, może to świadczyć o tym, że jesteśmy nieodpowiednio nawodnione i brakuje nam elektrolitów. Natomiast ochota na kwaśne może oznaczać, że nasz układ trawienny niedomaga albo organizm potrzebuje witaminy C.

Gdy mamy ochotę na coś pikantnego, to…

To może być niedobór cynku. Organizm też w ten sposób daje znać, że potrzebuje ogrzania.

Zachcianki od czasu do czasu są normalne. Jeżeli mamy często ochotę na słodkie produkty, to jak możemy tę zachciankę spełnić, żeby było zdrowo?

Czasem warto dać organizmowi, czego potrzebuje. Ale nie dajmy sobie przyzwolenia, żeby zjeść batona, potem cukierki i jeszcze lody. Wtedy będzie chciało się nam więcej i więcej. Spróbujmy zastąpić słodycze. Wybierzmy coś o niskim indeksie glikemicznym lub połączmy ten słodycz z czymś o niższym indeksie glikemicznym. Jeżeli masz ochotę na lody to możesz na przykład zamrozić banany i zrobić sobie pyszne lody bananowe z dodatkiem gorzkiej czekolady. Możesz sobie również zrobić ciepłą owsiankę z orzechami lub tahini, a do tego dodać gałkę ulubionych lodów. Róbmy sami słodycze, np. ciastka owsiane. Starajmy się jeść gorzką czekoladę, słodycze z orzechami, syropem klonowym lub odrobiną miodu. Masz ochotę na pączka czy drożdżówkę? Zjedz pół drożdżówki, ale do tego jabłko czy koktajl truskawkowy z napojem sojowym.

Czy można oszukać ochotę na coś słonego?

Można to zastąpić zjadając pomidory - to bardzo szybko koi ochotę na słone lub seler naciowy, który chrupie. Polecam też wodę z odrobiną soli i cytryną - to pomoże wyrównać elektrolity. Zachciankę na słone i tłuste mogą zaspokoić podprażone orzechy lub migdały z solą.

Przed miesiączką często pojawiają się zachcianki. Czy możemy wtedy bezkarnie najeść się słodyczy?

Przed miesiączką niekoniecznie spełniajmy te zachcianki słodyczowe. Starajmy się zwiększyć kalorie ogólnie - węglowodanami złożonymi. Przed miesiączką powinnyśmy utrzymywać niski indeks glikemiczny, co wpłynie na to, że przejdziemy PMS i miesiączkę w lżejszy sposób.

Na koniec prosimy o radę dla naszych czytelniczek.

Intensywne znaki z organizmu, szczególnie zachcianki na słodycze mogą pochodzić nie od Ciebie, a od Twoich bakterii, pasożytów i grzybów, które potrafią sprytnie wpływać swoimi metabolitami na układ nerwowy. Jeżeli ochota na słodkie jest połączona ze wzdęciami, przewlekłym zmęczeniem, białym nalotem na języku czy problemami skórnymi, to warto zbadać się pod tym kątem. Dodatkowo dbajmy o odpowiednie bilansowanie diety: włączmy warzywa zielone, białka roślinne, owoce jagodowe, pestki, kasze oraz zioła. Zbilansowana dieta zmniejszy ryzyko niedoborów, co zmniejszy nasze zachcianki.

5.jpg